Chcielibyśmy dziś przedstawić sprawę dotyczącą klasycznego zdarzenia drogowego, które może spotkać każdego z Państwa. Kolizja dwóch pojazdów i dochodzenie roszczeń z polisy od odpowiedzialności cywilnej sprawcy.
Sprawa dotyczyła pojazdu znanej włoskiej marki, który został uszkodzony w trakcie nieprawidłowej zmiany pasa ruchu przez drugiego uczestnika. Po zgłoszeniu szkody do ubezpieczyciela sprawcy jego rzeczoznawca dokonał oględzin uszkodzeń i ustalił, iż koszt rzekomo przywracający pojazd do stanu sprzed szkody wynosił 21.816,97 zł. Nasz klient nie zgodził się z tą wyceną, gdyż w nawet niewielkiej części nie rekompensowała powstałej szkody. Kosztorys ubezpieczyciela został wykonany z zastosowaniem zamienników części zamiennych (nieoryginalnych) wraz z urealnieniem (potrąceniem amortyzacyjnym), a także niewłaściwym uwzględnieniem reżimu technologii naprawy pojazdu.
Współpracujący z nami rzeczoznawca dokonał wyceny adekwatnej do obowiązujących norm technicznych oraz uwzględniającej właściwą technologię naprawy i oryginalne części zamienne, gdzie koszt prawidłowej naprawy wyniósł 120.033,17 zł.
Po złożonej przez nas reklamacji, gdzie konstruktywnie wytknęliśmy ubezpieczycielowi uchybienia oraz rzeczowych negocjacjach zawarliśmy ugodę na podstawie, której ubezpieczyciel przyznał na rzecz naszego klienta odszkodowanie w łącznej wysokości 88.000,00 zł.
I to wszystko bez żmudnego i długotrwałego postępowania sądowego. Wszystko zostało zamknięte na etapie postępowania likwidacyjnego.
Podstawą tego typu roszczeń poszkodowanych są przepisy Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 361 § 2 KC należy przyjąć, że w sytuacji zaistnienia szkody ubezpieczyciel odpowiadający z tytułu ubezpieczenia OC za sprawcę szkody obowiązany jest do jej naprawienia w całości (zasada pełnego odszkodowania). Przyjęcie odmiennego stanowiska skutkowałoby przerzuceniem na poszkodowanego, przynajmniej w części, ciężaru przywrócenia do stanu poprzedniego rzeczy używanej. Skoro szkoda ma być naprawiona w całości, co w znaczeniu technicznym sprowadza się do faktycznej naprawy przywracającej pojazdowi stan używalności sprzed szkody lub umożliwienia dokonania takiej naprawy przez wypłatę określonej kwoty pieniężnej, to wszelkie koszty z tym związane zobowiązany jest pokryć sprawca szkody lub jego ubezpieczyciel. Jeżeli do osiągnięcia tego celu niezbędne jest użycie nowych części oryginalnych, to brak jest podstaw prawnych do uznania zasadności amortyzacji części i materiałów. Dokonywanie tzw. potrąceń amortyzacyjnych, odpowiadających zużyciu samochodu i jego części przed uszkodzeniem, należy uznać za całkowicie nieuzasadnione. Po pierwsze, pojazd służy do użytku jako całość i jako całość (jedna rzecz) musi być rozpatrywany. Poszkodowany nie korzysta bowiem z poszczególnych elementów, z jakich pojazd został zbudowany. Po drugie, jest rzeczą powszechnie znaną, że pojazd naprawiany, co do zasady (poza wyjątkowymi przypadkami), jest w realiach rynkowych wart mniej niż pojazd, który nie uczestniczył w kolizji i w związku z tym nie podlegał procesowi naprawczemu. Warto również zauważyć, że tak naprawdę niemożliwe jest ustalenie ubytku wartości poszczególnych części. Brak jest podstaw do uznania, aby poszkodowany ponosił dodatkową stratę w postaci ponoszenia kosztów różnicy pomiędzy wartością części zamiennych, jaką miały one przed wypadkiem, a wartością części nowych, których zamontowanie w naprawionym pojeździe było celowe.
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu (por. Uchwała Sądu Najwyższego z dn. 12 kwietnia 2012 r. III CZP 80/11). Zgodnie z tym orzeczeniem Sąd Najwyższy uznał, iż dokonanie potrąceń amortyzacyjnych, odpowiadających zużyciu samochodu i jego części przed uszkodzeniem za nieuzasadnione. Odmienne stanowisko prowadzić by musiało do, pozbawionego podstaw prawnych wniosku, że ciężar przywrócenia do stanu poprzedniego rzeczy używanej spoczywa częściowo na poszkodowanym. Skoro zaś co do zasady naprawienie szkody ma polegać na przywróceniu stanu poprzedniego, to rzecz uszkodzona powinna osiągnąć stan używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Co więcej zastąpienie części starych nowymi, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonego pojazdu, jest uznawane za celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego.
W świetle ugruntowanej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego (m.in. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2003 r., CZP 32/03), w interesie poszkodowanego leży przede wszystkim naprawa umożliwiająca przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody i niezbędnymi kosztami naprawy są koszty wynikające ze stawek obowiązujących w warsztacie, któremu powierzono wykonanie naprawy. W świetle takiej interpretacji zakresu szkody, nie ma podstaw do oczekiwania od poszkodowanego, że szkoda będzie usunięta w warsztacie nieautoryzowanym stosującym średnie bądź wręcz najniższe stawki rynkowe.
Zgodnie z art. 362 Kodeksu cywilnego koszty naprawy nie mogą nawet w części obciążać poszkodowanego, jeżeli w żadnym stopniu nie przyczynił się on do powstania szkody. Jeśli chodzi o zakres odszkodowania, obowiązkiem zakładu ubezpieczeń jest wyrównanie wszelkich szkód majątkowych poszkodowanego polegających na utracie aktywów, jak i zwiększeniu pasywów. Zobowiązany powinien zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, mające na celu przywrócenie stanu poprzedniego (zob. wyr. SN z 20.10.1972 r., II CR 425/72, OSNC 1973, Nr 6, poz. 111), pozostające w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem powodującym szkodę.
Podsumowując, przy szkodach komunikacyjnych w pojazdach mamy prawo domagać odszkodowania w wysokości odpowiadającej naprawie przy użyciu nowych i oryginalnych częściach zamiennych, bez „rabatów” czy też potrąceń amortyzacyjnych na części zamienne lub materiał lakierniczy, naprawy zgodnej z technologią naprawy producenta pojazdu adekwatnej do obowiązujących norm technicznych oraz z uwzględnieniem rynkowych stawek za roboczogodzinę.